Tamtego dnia byłam w wyjątkowo kiepskim nastroju. Nie mogłam dogadać się z mężem, w pracy znowu kłody pod nogi... Czułam, że to wszystko moja wina. Bo, po pierwsze jestem zbyt wymagająca wobec mężczyzn, a powinnam skupiać się na zaletach mojego męża a nie jego wadach. Po drugie, powinnam się cieszyć, że w ogóle mam pracę, bo są przecież są ludzie, którzy jej nie mają i nie prędko dostaną swoją szansę. Tak sobie to wszystko tłumaczyłam, ale gdzieś na dnie serca czułam żal... Na domiar złego, właśnie tego dnia przypadała impreza firmowa. Nie znoszę takich imprez bo trzeba trzymać dobrą minę do złej gry, być dla wszystkim miłą i uśmiechniętą. A ja, miałam ochotę wejść pod koc i nie musieć nic. No, ale wbiłam się w elegancką kieckę i poszłam.
Tłum, jak zwykle na takich imprezach gęstniał przy stolikach z drinkami. Nie piłam, bo tego dnia miałam ochotę wrócić do domu samochodem i nie wydawać kasy na taksówkę. Ale, tym razem, drinki miały konkurencję w osobie wróżki. Ktoś zaprosił ją na imprezę, żeby chyba podniosła morale firmy i powtarzała wszystkim jacy są wspaniali i jak, wespólnymi siłami podniosą wydajność i zarobią kupę kasy dla właściciela. Tak sobie to wtedy tłumaczyłam, ale... gnana jakimś impulsem ustawiłam się w kolejkę po wróżbę. Tarocistka Ania, bo to ona była tą wynajętą przez firmę wróżką na event, najpierw spojrzała na mnie uważnie, a potem zapytała, czy mam dobry dzień. – Genialny. Jak zawsze – odpowiedziałam serwując jej służbowy uśmiech. I wtedy padły moje złudzenia co do wróżek poprawiających firmowe morale. – Zmienisz pracę – rzuciła wróżka Anna znad kart. – średnio cię tutaj doceniają a tam gdzie pójdziesz będziesz mogła rozwinąć skrzydła. To po pierwsze a po drugie za rok, tak to widzę, rozstaniesz się z partnerem. Teraz ci się wydaje, że masz idealnego partnera, ale dopiero za dwa, trzy lata spotkasz prawdziwy ideał. Początkowo nie będzie ci łatwo zrozumieć, że to facet dla ciebie, ale on będzie uparty i nie da ci odejść.
Wracałam do domu zamyślona. Nie miałam pojęcia, czy i gdzie mogłabym znaleźć nową pracę, co do męża to kochałam go i mimo jego drobnych grzeszków wydawał się ideałem. Szybko zapomniałam o przepowiedni i rozmowie z wróżką Anią. Po kilku tygodniach przyjaciółka zadzwoniła z informacją, że Z., duża firma konkurencyjna dla naszej, otwiera oddział w sąsiednim mieście i szukają dyrektora. Przyjaciółka, która jest żoną jednego z szefów tej firmy poleciła im moją skromną osobę i zadzwoniła z tajną informacją, że będą starali się mnie podkupić. I faktycznie, po kilku dniach odebrałam telefon z propozycją spotkania. A potem wszystko potoczyło się zgodnie z wróżbą Ani, czyli dostałam robotę o której wcześniej nawet mi się nie śniło, służbowe mieszkanie i samochód.
Mąż, początkowo stawiał opór i protestował, ale szybko, co mnie zastanowiło, przystał na moją wyprowadzkę. Mieliśmy początkowo spotykać się w weekendy, ale równolegle miał szukać pracy blisko mnie. Przez kilka miesięcy wszystko chodziło jak w zegarku. Przyjeżdżałam do domu w piątek wieczorem, spędzaliśmy razem dwa dni a w poniedziałek rano gnałam do W. Wszystko posypało się, kiedy jeden jedyny raz zachowałam się nieszablonowo, czyli wpadłam do domu w czwartek wieczorem. Już przy drzwiach poczułam, że coś jest nie tak.... W przedpokoju stały wysokie, czerwone szpilki, jakaś torba... W naszej sypialni, w łóżku spał mąż w objęciach jakiejś kobiety... Nie miałam siły na kłótnie, robienie scen. Obudziłam ich, poprosiłam aby kobieta wyszła z naszego domu i kiedy tak się stało zapytałam wprost – Jak długo to trwa? – Trzy lata – odpowiedział mój mąż. Wystarczyło. Zabrałam wszystko co mogłam. Wyjechałam. W drodze do W. płakałam, ale nagle przypomniała mi się wróżba Ani z imprezy firmowej. A razem z nią pojawiła się nadzieja, bo skoro spełniła się jedna część jej przepowiedni z Kart Tarota, może teraz pora na drugą. Czyli miłość? Wreszcie tą prawdziwą?
Wróżby to dzisiaj doskonała rozrywka dla gości imprez firmowych, eventów. Okazuje się że w tą zabawę wpisane są różne scenariusze na życie, całkiem na poważnie, ale goście i tak chętnie stoją w długiej kolejce po przepowiednie. Często w tej kolejce po wróżby eventowe tworzy się cała esencja zabawy. Firmy zapraszają wróżki na imprezy firmowe, bo wróżby z kart tarota pozostają na długo w pamięci klientów. Obecnie chyba rzadkością jest brak wróżb na imprezie firmowej.
Organizujesz imprezę firmową w Warszawie lub w innym mieście w Polsce? Event tematyczny za granicą? Zaproś wróżkę na imprezę. Twoi klienci bądą zachwyceni. Posiadam bazę wróżek w całej Polsce. Tel. 696 410 995
Twoja dobra wróżka, tarocistka, tłumacz snów
Anna Kempisty
