Wizyta u wróżki

Wizyta u wróżki
 

Wizyta u wróżki Anny

Jestem dziennikarką i niewiele rzeczy jest mnie w stanie zadziwić. Pracowałam w dużych gazetach ogólnopolskich, zajmowałam się działką kryminalną, jeździłam po zakładach karnych i rozmawiałam z najsłynniejszymi morderczyniami, robiłam też wywiady z najbardziej kontrowersyjnymi polskimi celebrytami. Ale spotkanie z wróżką tarocistką Anią było jednym z najbardziej zadziwiających spotkań w mojej karierze… Zaczęło się niewinnie. Czyli od, jak to mówią w moim fachu, zlecenia. – Spadł materiał o rodzinie wielodzietnej, bo ludzie nie zgadzają się na zdjęcia – zadzwoniła szefowa działu. – Znajdź coś na szybko. Byle było ciekawe, kobieta zgadzała się na foty i mieszkała w Warszawie. Masz dzień! Dasz radę?Oczywiście! Kto jak nie ja, szefowo?! – rzuciłam zawadiacko, ale czułam, że może nie być tak łatwo.

Gorączkowo przeglądałam internet i nagle w oczy wpadło mi hasło, że Polacy coraz częściej korzystają z usług wróżek. – Dobra nasza! Temat jest. Teraz tylko muszę znaleźć bohaterkę – pomyślałam. Wujek google wyrzucił listę linków z adresami stron wróżek. Kilka z marszu odrzuciłam bo zdjęcia kobiet wyglądały na agencyjne czyli w rzeczywistości mogły być facetami, albo bytem wirtualnym, obliczonym na wyciąganie smsów. Tylko jedna ze stron wydawała się nie tylko w porządku, ale też prowadzona profesjonalnie i jednocześnie z klasą. Odebrała miła kobieta, okazało się że miała już do czynienia z mediami, bo wróżyła z Tarota na kilku imprezach związanych z prasą i występowała w kilku gazetach dla kobiet. Zgodziła się niemal natychmiast i jeszcze tego samego dnia wpadłam do niej razem z kolegą fotoreporterem.

Rozmowa toczyła się wartko, notowałam opowiadane przez nią historie jej klientów bez większego przekonania. Wiadomo, reklama dźwignią handlu, a ja i tak nie mogłabym tego zweryfikować… – A może chciałabyś dowiedzieć się czegoś o sobie? Postawię Ci wróżbę z Kart Tarota...– zapytała wróżka Ania, bo o niej mowa, kiedy po kikugodzinnym wywiadzie piłyśmy pożegnalną kawę. W pierwszym momencie pomyślałam: A po co mi to potrzebne? Moje życie właśnie się odbywa, jutra nie ma, jest tylko dziś… Ale, po chwili ciekawość wzięła górę. – Czemu nie? – rzuciłam z udawaną odwagą, ale w głębi duszy poczułam niepokój.

Wróżba z kart tarota

Ania rozłożyła karty. – Hmmm… Widzę zmiany. W lipcu dostaniesz fajną propozycję zawodową o której od dawna marzyłaś – powiedziała intensywnie wpatrując się w wytarte prostokąty kart Tarota. – Co to może być? Gazeta? Propozycja napisania książki? – dopytywałam. – Tygodnik. Jeden z większych na rynku – wyjaśniła. Miałam ochotę dopytać o więcej, ale w oczach kolegi fotoreportera widziałam nieme błaganie: „teraz ja, teraz ja, daj mi sobie powróżyć“. Jednym uchem wpuszczałam to o czym rozmawia z wróżką Anią, ale duchem byłam już poza jej gabinetem. Byłam tak strasznie ciekawa czy to będzie TEN tygodnik? Marzyłam o nim odkąd zaczęłam pracować w dziennikarstwie, czyli od prawie 15 lat, ale ciągle nie miałam tam dojścia.

Pamiętałam o jej wróżbie z kart tarota przez kolejne tygodnie, ale – w wirze zajęć – szybko o tym zapomniałam. Musiałam robić kolejne materiały, przeprowadzać wywiady, szukać – jak mówią w moim zawodzie – kogoś na cito, bo właśnie spadł materiał, albo ktoś się wycofał. Ale, los biegł swoją, ściśle przetartą ścieżką i w lipcu zadzwoniła do mnie dawna przyjaciółka. – Słuchaj, w TYM tygodniku szukają ludzi! Zwalnia się etat, bo jedna z reporterek przechodzi do konkurencji. Zadzwoń, zapytaj co i jak. Jest sezon wakacyjny, masz szansę! – krzyczała do słuchawki. Błyskawicznie przypomniała mi się wróżba Ani i byłam pewna: ten etat czeka właśnie na mnie!

Zadzwoniłam, umówiłam się na rozmowę, zrobiłam jeden materiał na próbę i… dostałam tę robotę. Na razie na okres próbny, ale robię wszystko, żeby zostać tam na dłużej. Ta wizyta u wróżki odmieniła moje spojrzenie na wróżby. Ania, kiedy jej o tym powiedziałam – oczywiście nie mogłam sobie odmówić telefonu – zapytała o mojego kolegę fotoreportera. – Słuchaj, nie wiesz co się z nim dzieje? Wtedy wywróżyłam mu, że wyjedzie do Grecji i tam będzie zajmował się czymś zupełnie innym niż fotografowanie – dopytywała a do mnie dotarło, że faktycznie, od kilku miesięcy znikł z rynku. Nie robił zdjęć, nie pojawiał się na imprezach z celebrytami… Jego telefon zamilkł i w żaden sposób nie byłam w stanie dowiedzieć się, co się z nim dzieje. Do dziś nie udało mi się nawiązać z nim kontaktu. Ale, znając moc przepowieni Ani z Kart Tarota siedzi właśnie w Grecji, pije dobre wino i ma wszystko w nosie.

Wróżenie w Gabinecie Wróżb

Umów sie na seans tarota w gabinecie wróżb w Warszawie, jesli uważasz, że masz trudne decyzje do podjęcia lub masz dylemat i nie wiesz jak go rozwiązać. Jesteś gotowa zadać pytanie i otrzymac odpowiedź od Kart? Tarot wskazuje drogę, którą należy pójść lub pokaże jakie masz możliwości. To bardzo inteligentne narzędzie w rękach dobrej wróżki. Ale na spotkanie musisz być mentalnie przygotowana, na wiedzę jaką niesie tarot musisz być gotowa....

Jesli tak jest, zapraszam na seans z Kart Tarota w Gabinecie Wróżb w Warszawie ul. Radzymińska 204, lub na seans telefoniczny tel. 696 410 995


Twoja dobra wróżka, tarocistka, tłumacz snów
Anna Kempisty

Tagi: wróżka, wróżby, wróżby z kart tarota, tarocistka,
 
Ta strona korzysta z plików Cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności